Reklama

Niedziela Lubelska

Bóg wszedł w nasze życie

Rok 2013 obfituje w jubileusze, przeżywane przez wspólnotę parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie: mija 30 lat od powstania w południowej części miasta samodzielnego ośrodka duszpasterskiego, 25 lat od powołania parafii oraz 15 lat od konsekracji kościoła. Za wszelkie dobro, jakie stało się udziałem maryjnej wspólnoty, zgromadzeni na uroczystościach odpustowych ku czci Patronki dziękowali przez ręce abp. Stanisława Budzika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z parafią od początku jej powstania związany jest proboszcz i dziekan ks. kan. Józef Huzar. Gdy w lipcu 1982 r. otrzymał od bp. Bolesława Pylaka misję tworzenia nowej wspólnoty, nie przypuszczał, że z Lubartowem złączy się na długie lata. - Parafia została powołana do życia w październiku 1988 r., ale jej tworzenie rozpoczęło się kilka lat wcześniej. W listopadzie 1982 r. zaczęła się budowa kaplicy, przy której w niecały rok później powstał ośrodek duszpasterski. Chociaż od tamtego czasu minęły już trzy dekady, wciąż trudno uwierzyć, że Bóg tak kierował naszymi losami, że w tym miejscu powstał kościół - mówił ks. Józef Huzar.

Całe życie modlili się o kościół

- Kiedy na początku mojej pracy zająłem się pozyskiwaniem gruntów i nieco przestraszony, z drżeniem serca poszedłem do ówczesnych właścicieli ziemi, na której stoi dziś kościół, przeżyłem wielkie zaskoczenie i wzruszenie, bo od nich usłyszałem, że całe życie modlili się o to, by właśnie tu był kościół - wspominał Ksiądz Proboszcz. Taka postawa świeckich nie była odosobniona; z upływem lat i postępującym wzrostem duchowym i materialnym parafii okazało się, że ziarno hojnie siane przez proboszcza i wspomagających go wikariuszy pada na żyzną glebę ludzkich serc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziś wspólnota cieszy się pięknym kościołem, konsekrowanym w 1998 r. przez abp. Józefa Życińskiego, a także licznymi grupami modlitewnymi i formacyjnymi, wspomagającymi wzrost wiary i miłości u dzieci, młodzieży i dorosłych. Wspaniałym owocem modlitwy i świętości rodzin jest 17 powołań kapłańskich oraz 13 powołań zakonnych z terenu parafii. - Bóg wszedł w nasze życie i w naszą historię, a my, wdzięczni za obfite dary, wciąż prosimy o błogosławieństwo, by nasza parafia jeszcze bardziej zbliżała się do Boga. Musimy trzymać się mocno, by łódź naszej wiary nie zatonęła. Chcemy iść do naszych rodzin, szkół i miejsc pracy, głosząc, że Jezus jest Panem - podkreślali parafianie.

Kapłan wierny Bogu i człowiekowi

Jubileuszowa uroczystość, włączona w maryjne święto parafii, zgromadziła rzesze parafian i gości, związanych z lubartowską ziemią. Dzieci i młodzież, nauczyciele i wychowawcy, przedstawiciele władz miejskich, samorządowych i służb mundurowych, kapłani i siostry zakonne wspólnie dziękowali Bogu za wszelkie dobro, które za sprawą parafii stało się udziałem całego miasta. - Rok temu, podczas wizytacji kanonicznej, zobaczyłem, jak żyjecie wiarą i miłością. Wiem, że w murach tej świątyni gromadzi się Kościół żywy i dynamiczny, ukazujący całemu miastu, że wiara w Chrystusa otwiera na człowieka i prowadzi do Boga. Dziś z radością śpiewam z wami hymn wdzięczności za wszystko, co dokonało się tu przez ostatnich 30 lat - mówił abp Stanisław Budzik. - W tę pieśń wdzięczności włączamy proboszcza i dziekana, który nosi w swoim sercu to, co dokonało się tu w ciągu minionych lat - podkreślał Pasterz.

Reklama

Abp Stanisław Budzik, dziękując ks. Józefowi Huzarowi za trud budowy kościoła i wspólnoty, docenił duszpasterską pracę, która wpisała się w historię Lubartowa. - Stojąc na czele wspólnoty, masz udział we wszystkim, co dokonało się tu w sensie duchowym i materialnym: niezmordowanie głosisz Słowo Boże, by było światłem ludzkich dróg; sprawując sakramenty, czynisz z nich akwedukty Bożej łaski i przestrzeń spotkania człowieka z Bogiem; jak dobry pasterz prowadzisz lud drogami zbawienia, wskazując na wartości, na których warto oprzeć życie; troszczysz się dobro duchowe i materialne parafii - wymieniał Ksiądz Arcybiskup. Dziękując ks. Huzarowi za kapłańską gorliwość oraz umiłowanie Boga i człowieka, abp Budzik dziękował również parafianom, bez których wsparcia nie dokonałoby się tyle dobra.

Słowa wdzięczności do swojego proboszcza skierowali także wierni oraz przedstawiciele władz samorządowych, podkreślając w nich kapłańskie utrudzenie i wielkie serce ks. Huzara. - Kochając Boga i naszą małą ojczyznę, od 30 lat ubogacasz Lubartów, budując i tworząc piękno duchowe i materialne tego kościoła - mówili. Wierni dziękowali swojemu proboszczowi również za to, że wciąż stawia wysoko poprzeczkę. Jego słowa: „Bracie i siostro, Pan Bóg nie lubi bylejakości”, stały się niejako dewizą parafii.

Matka gotowa pomagać

Kierując uwagę zgromadzonych na Maryję, abp Budzik podkreślał, że w Jej osobie Bóg dał ludziom znak miłości, dobroci, Opatrzności i troski. - Na trudnych drogach życia Bóg postawił nam Matkę nieustannie gotową pomagać. W godzinie krzyża, godzinie ciemności, a zarazem chwały, przez umiłowanego ucznia Jana Jezus dał każdemu z nas swoją Matkę. Weźmy Ją do siebie, by uczyć się od Niej wiary mocnej, odważnej i konsekwentnej, która nie jest tylko wyznaniem warg, ale przylgnięciem do Jezusa i Ewangelii, wyrażającym się dawaniem świadectwa o wartościach, które są fundamentem naszej kultury - mówił w homilii Ksiądz Arcybiskup.

- Przechodząc przez trudy życia, Maryja stała się matką ludzi dźwigających nieszczęścia i troski. Wiara Maryi przeszła ciężką próbę życia, od radosnego zwiastowania, przez przepowiednię Symeona, ucieczkę do Egiptu, w której zwiera się ból i smutek wygnanych z ojczyzny i pozbawionych ciepła rodzinnego domu, zgubienie Jezusa w świątyni, które symbolizuje wyrastanie dzieci spod opieki rodziców i podążanie własnymi drogami, po trwogę krzyża i chwałę zmartwychwstania. Całe życie Maryi było poszukiwaniem i odnajdywaniem Bożych planów; chociaż nie mówiła nic, sercem i postawą powtarzała Bogu swoje „tak”. Tak przeżywana wiara pozwala nawet w obliczu śmierci mówić o życiu, a w świecie nienawiści i przemocy głosić radość odkupienia. Taka wiara wyzwala moc, która może zmienić świat - zapewniał Pasterz.

Przywołując hasło pielgrzymki Benedykta XVI do Polski: „Trwajcie mocni w wierze”, Metropolita Lubelski podkreślał, że jest ono wciąż aktualne, zwłaszcza w czasach, kiedy wiara przez ośmieszanie i podważanie zaufania do Kościoła wystawiana jest na próbę. - Trwajcie mocni w wierze! Niech w takim trwaniu przewodniczką będzie wam Patronka, Matka Boża Nieustającej Pomocy. Niech wszystkim modlącym się wyprasza u Boga moc trwania w wierze i odwagę jej wyznawania - apelował.

2013-08-01 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron i opiekun z Rudy

Niedziela łódzka 12/2017, str. 6

[ TEMATY ]

parafia

ks. Paweł Kłys, Maria Niedziela

Pierwszym proboszczem erygowanej w 1917 r. parafii był ks. Franciszek Potapski. Świątynia, która jest centrum parafii, powstała jednak dużo później. Położony w zacisznej dzielnicy, wśród domów, drzew i piękna przyrody kościół był budowany przed II wojną światową i tuż po niej przez blisko 16 lat. Także ta świątynia i parafia – jak wiele innych łódzkich – ma swój tragiczny udział w czasie wojny. Pierwszy, drugi i trzeci proboszcz – ks. Franciszek Potapski, ks. Mieczysław Lewandowicz i ks. Władysław Ciesielski – zginęli w Dachau. Posługujący w parafii ks. Ludwik Bujacz przeżył piekło obozu hitlerowskiego i pozostawił po sobie książkę – wspomnienia o kapłanach męczennikach, swoich kolegach, przełożonych czy spotkanych w obozie księżach. Dzięki niemu znamy okoliczności i dokładne daty ich śmierci, zajęcia, jakimi się tam trudnili i choć trochę ocalamy od zapomnienia tych, którzy tworzyli tę diecezję i prowadzili wiernych do Boga. Wiemy przede wszystkim, że pierwszy proboszcz zginął 20 maja 1942 r., a jego ciało spalili Niemcy. To jedna z wielu parafii z tyloma męczennikami. Wiemy przecież, że w Dachau zginęło 144 łódzkich kapłanów. W kruchcie kościoła jest tablica poświęcona tym księżom, jest też historia parafii. Czytając te suche dane, zestawiając ze sobą nazwiska i daty śmierci, nie sposób w tym miejscu powstrzymać łez. Pojawiają się one także wtedy, gdy natrafia się na te kilka zdań: „Wojenne losy księży z parafii św. Józefa były podobne do losów innych polskich kapłanów, prześladowanych i wysyłanych do obozów koncentracyjnych lub na ciężkie roboty do Niemiec. Do dnia 6 października 1941 r., tj. do dnia wywózki do Dachau, księża starali się prowadzić nauczanie religii mimo zakazów i zamknięcia polskich szkół. Po 6 października 1941 r. życie religijne w Rudzie zamarło. Kościół Niemcy przekształcili w magazyn. Nieremontowany budynek szybko uległ dewastacji. Uszkodzony został również budynek niedokończonego nowego kościoła. Po wojnie tylko jeden z wywiezionych kapłanów wrócił do parafii”. Ile trzeba mieć w sobie wiary i jak bardzo ufać Panu Bogu, by przebaczyć, tak jak to mówią słowa modlitwy „Ojcze nasz”? Tu, w Rudzie, uczą nas tego kapłani męczennicy, ci, którzy nie powrócili już do swoich parafii.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krywicki: Papież naprawdę zna naszą sytuację

2025-10-25 18:12

[ TEMATY ]

Bp Krywicki

Vatican Media

Słowo Ojca Świętego to podtrzymanie jedności; słowo, które mogę przekazać dla narodu ukraińskiego, naszego Kościoła, diecezji, wspólnot - wskazał bp Witalij Krywicki, który dziś spotkał się z Leonem XIV. Za pośrednictwem mediów watykańskich podziękował za wsparcie udzielane przez Polaków. „Chcę powiedzieć, że ta modlitwa i pomoc ratuje dzisiaj ludzi” – dodał biskup kijowsko-żytomierski.

Ksiądz biskup przebywa w Rzymie w związku z zaproszeniem przez Wspólnotę Sant’Egidio. Podczas jednego z paneli dyskusyjnych ma wygłosić przemówienie; będzie to także czas wspólnej modlitwy o pokój. Wydarzenie modlitewne zaplanowane jest w Koloseum. Dziś Papież przyjął bpa Krywickiego na audiencji. „Dla mnie osobiście to bardzo ważne spotkanie; mogłem poczuć jego ojcowską troskę i zainteresowanie” - wskazał hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Obrady i pierwsze głosowania plenum synodu

2025-10-26 16:22

Tomasz Lewandowski

Obrady plenum synodu w auli PWT.

Obrady plenum synodu w auli PWT.

– Dobre zmiany są w naszym zasięgu – mówi bp Maciej Małyga.

Po raz trzeci odbyły się obrady plenarne Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Rozpoczęła je uroczysta Eucharystia w katedrze wrocławskiej, której przewodniczył bp Maciej Małyga. W homilii bp Jacek Kiciński przypomniał, że trwający synod jest czasem duchowego dojrzewania, nawrócenia i budowania wspólnoty w naszej diecezji. – Potrzebujemy nawrócenia i odnowy serca, by oczyścić nasze myśli i wyobrażenia o Bogu, który jest Bogiem miłości – podkreślał biskup. Zwrócił uwagę, że proces synodalny trwa już trzeci rok i przynosi konkretne owoce duchowe. Teraz nadszedł czas, aby te owoce "dojrzały i stały się piękne", by syciły serca wiernych i wzmacniały ducha wspólnoty. – Synod nic nie zmieni w życiu naszym i w życiu diecezji, jeśli nie stanie pośrodku naszych serc i naszych wspólnot – apelował bp Kiciński. Wskazywał, że od zaangażowania nas wszystkich zależą owoce synodu. – Szukajmy Pana, a znajdując Go, dzielmy się Jego miłością z innymi – prosił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję