Reklama

Wiadomości

Izrael – Gaza z bliska

Niedziela Ogólnopolska 30/2014, str. 22

[ TEMATY ]

strefa gazy

AP PHOTO/HATEM MOUSSA

W Strefie Gazy, 18 lipca 2014 r.

W Strefie Gazy, 18 lipca 2014 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Ziemi Świętej zamiast pozdrowienia „Dzień dobry” mówi się „Pokój” – po hebrajsku „Szalom”, a po arabsku „Salam”. Pokój jest wielkim pragnieniem tych dwóch narodów. Wydarzenia z ostatnich tygodni świadczą jednak o tym, że proces pokojowy na Bliskim Wschodzie jest w głębokim kryzysie.

Przypomnijmy, 12 czerwca br. trzej izraelscy studenci – Eyal Yifrach, Gilad Shaar i Naftali Fraenkel – chcąc dostać się do Jerozolimy z osiedla w Hebronie (enklawy żydowskiej otoczonej terytorium Autonomii Palestyńskiej), zatrzymywali samochody „na stopa”. Wtedy ich porwano, a następnie zamordowano, o co niektórzy posądzają Hamas. Dzień po pogrzebie nastolatków we wschodniej Jerozolimie został porwany z ulicy ich arabski rówieśnik – Mohammed Abu Khdeir. Obywatele Izraela, którzy go zamordowali, są w więzieniu, sam zaś czyn został potępiony przez władze izraelskie. W tym czasie z Gazy zostały wystrzelone rakiety na terytorium Izraela. Odpowiedź wojska izraelskiego była miażdżąca. O licznych ofiarach śmiertelnych po stronie palestyńskiej informują na bieżąco środki przekazu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Jorge Hernandez, proboszcz z parafii katolickiej w Gazie, powiedział: – Sytuacja chrześcijan w Strefie Gazy jest podwójnie tragiczna, ponieważ są na tym terenie zagrożeni także ze strony muzułmanów, podobnie jak ma to miejsce w Syrii i w innych krajach. Społeczeństwo arabskie w Gazie jest bardzo podzielone. Są tu szyici i sunnici, jest Hamas i Fatah oraz Bractwo Muzułmańskie, co sprawia, że dojście do porozumienia jest bardzo trudne.

W Strefie Gazy żyje się w ciągłym strachu o własne bezpieczeństwo, a nawet życie. W dalszym ciągu jednak są wystrzeliwane rakiety na terytorium Izraela, co spotyka się z miażdżącą odpowiedzią wojska izraelskiego. Rakiety Hamasu wystrzeliwane na miasta, takie jak Aszdod, Tel Awiw czy Jerozolima są przechwytywane i niszczone przez system tzw. Żelaznej Kopuły. Dlatego po stronie izraelskiej nie ma tak wielu ofiar śmiertelnych jak w Strefie Gazy. Bina Yebokowitz, której syn obecnie jest w wojsku izraelskim przy granicy z Gazą, mówi: – Z jednej strony bardzo mi żal wszystkich, którzy giną w tym konflikcie, z drugiej zaś zastanawiam się, jak można żyć w stałej niepewności, że może dziś lub jutro będziemy zaatakowani przez inne państwa arabskie. W Syrii muzułmanie zabijają się między sobą, podobnie jest w Iraku. Z nadzieją patrzę na Egipt i ufam, że mój syn wróci szczęśliwie do domu.

W kontekście konfliktu izraelsko-palestyńskiego warto zwrócić uwagę na wkład papieży w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Trzeba zauważyć, że wizyty trzech papieży odbywały się zawsze przed większymi konfliktami izraelsko-palestyńskimi lub zaraz po nich, stanowiąc swoiste ostrzeżenie przed konsekwencjami wojny i zachętę do budowania pokojowych relacji. Jan Paweł II przebywał w Ziemi Świętej w marcu 2000 r., a już we wrześniu tego roku wybuchł konflikt zbrojny zwany Drugą Initfadą, który trwał 5 lat i pochłonął setki ofiar po obu stronach konfliktu. Benedykt XVI przybył do Ziemi Świętej w maju 2009 r. po zakończeniu walk w Strefie Gazy. papież Franciszek natomiast zakończył wizytę apostolską w maju 2014 r., a już w czerwcu odżył konflikt izraelsko-palestyński. W tej tragicznej sytuacji Ojciec Święty zadzwonił osobiście do prezydenta Izraela Szymona Peresa oraz prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, prosząc o dołożenie wszelkich starań, aby na nowo zapanował pokój w Izraelu i w Strefie Gazy. Jednocześnie podczas modlitwy „Anioł Pański” papież Franciszek zwrócił się z apelem o uporczywą modlitwę o pokój w Ziemi Świętej: „(…) bo modlitwa pomaga nam, byśmy nie dali się zwyciężyć złu, ani nie pogodzili się z myślą, że przemoc i nienawiść biorą górę nad dialogiem i pojednaniem”.

Obecny konflikt między Strefą Gazy a Izraelem, choć nie pierwszy w historii, jest jednak szczególnie niebezpieczny w kontekście obecnej destabilizacji krajów arabskich. Dlatego odpowiedź na papieski apel o uporczywą modlitwę wydaje się niezwykle potrzebna ojczyźnie Jezusa.

2014-07-22 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin: sytuacja w Gazie jest nie do zniesienia - czekamy na konkretne kroki

„Sytuacja w Gazie jest nie do zniesienia - czekamy na konkretne kroki” - tak ocenia to, co dzieje się w Strefie Gazy kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, w wywiadzie telefonicznym udzielonym 18 lipca wieczorem programowi informacyjnemu Tg2 Post. Kardynał mówił o „granicach, które zostały przekroczone” i o „dramatycznym rozwoju sytuacji”, wzywając do wyjaśnienia, co wydarzyło się w zeszły czwartek podczas ataku wojskowego na kościół Świętej Rodziny w Gazie, w wyniku którego zginęły 3 osoby, a 10 zostało rannych, w tym proboszcz parafii o. Gabriel Romanelli. W odniesieniu do wielu toczących się wojen przypomina, że Stolica Apostolska jest zawsze otwarta na mediację, ale „mediacja”, jak mówi, „ma miejsce tylko wtedy, gdy obie strony ją akceptują”. Następnie wspomniał o wczorajszej rozmowie telefonicznej między papieżem a premierem Izraela.

Kard. Parolin mówił na temat wczorajszej rozmowy telefonicznej papieża Leona XIV z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Jej tłem był izraelski atak wojskowy w Strefie Gazy, w którym ucierpiał katolicki kościół Świętej Rodziny. Jego zdaniem, "nie dało się ukryć przed papieżem tego, co się wydarzyło, czegoś tak poważnego”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: królestwo Boże należy do pokornych, a nie do pyszałków

2025-10-26 13:05

[ TEMATY ]

królestwo Boże

Papież Leon XIV

należy do pokornych

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Królestwo Boże nie należy do pyszałków, lecz do pokornych, a rozwija się ono w modlitwie i codziennym życiu poprzez szczerość, przebaczenie i wdzięczność - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański” w Watykanie.

Drodzy Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
CZYTAJ DALEJ

„Telegraph”: Putin ma wiele powodów do zmartwień, obawia się zamachu stanu

2025-10-26 14:01

[ TEMATY ]

Rosja

Władimir Putin

wikipedia.org

Władimir Putin

Władimir Putin

Gwałtowny wzrost deficytu budżetowego, stóp procentowych oraz cen benzyny to tylko kilka powodów do zmartwień dla przywódcy Rosji, Władimira Putina – wyliczył w niedzielę brytyjski dziennik „Telegraph”. Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.

W artykule przypomniano, że w październiku Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) oskarżyła Michaiła Chodorkowskiego, krytyka Kremla i dawnego rosyjskiego oligarchę, oraz 22 członków Rosyjskiego Komitetu Antywojennego o planowanie zamachu stanu. Chodorkowski, przebywający obecnie w Londynie, przekonuje, że te oskarżenia są kłamstwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję