Reklama

Prosto i jasno

Prosto i jasno

Dlaczego Westerplatte dzieli zamiast łączyć?

Nikt Gdańskowi nie odbiera terenu, samorząd natomiast musi się pogodzić z tym, że to rząd – państwo polskie – prowadzi politykę zagraniczną, historyczną i patriotyczną

Niedziela Ogólnopolska 29/2019, str. 34

[ TEMATY ]

felieton

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Senat przegłosował powstanie Muzeum Westerplatte jako filii Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Westerplatte to dla Polaków miejsce święte i symboliczne: 1 września 1939 r. o świcie niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” otworzył ogień w kierunku polskiej placówki. Od tego momentu przez 7 dni Wojskowa Składnica Tranzytowa na Westerplatte była miejscem heroicznej walki obronnej z niemieckim najeźdźcą. Mam nadzieję, że bohaterska obrona nielicznej załogi przed zmasowanym atakiem z wody, lądu i powietrza pozostanie dla pokoleń Polaków częścią naszej narodowej tożsamości historycznej. Tę walkę w obronie półwyspu należy uznać za walkę o niepodległość Polski.

Pole bitwy na Westerplatte, ponieważ ma tak szczególne znaczenie dla naszej historii, powinno upowszechniać wiedzę o tej bohaterskiej obronie; miejsce musi być dobrze utrzymane i zarządzane. Niestety, dzisiaj brud i ubóstwo wokół tego monumentu uwłaczają pamięci żołnierzy, którzy walczyli na Westerplatte w obronie Rzeczypospolitej. Przede wszystkim brakuje ścieżki edukacyjnej, która odtwarzałaby przebieg tamtych wydarzeń. Zwiedzającym trudno jest poznać szczegóły tej historii. Rząd planuje zrewaloryzować wszystkie obiekty dawnej architektury militarnej, ponieważ stanowią przykład polskiej architektury obronnej, zbudowanej przez Polaków w latach 20. minionego wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 1966 r. wybudowano na Westerplatte charakterystyczny pomnik, jednak praca nad godnym upamiętnieniem obrony w 1939 r. na tym się zakończyła. W 2003 r. teren pola bitwy na Westerplatte rozporządzeniem ówczesnego prezydenta RP został uznany za pomnik historii, czyli za przedmiot szczególnej troski państwa polskiego. Niestety, pomimo nadania tak wielkiego znaczenia temu miejscu, zostało ono zaniedbane. Obecny rząd uchwala budowę muzeum specustawą, aby scalić rozdrobnioną własność na tym terenie oraz pokonać wiele innych trudności, by powstała planowana placówka.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaproponowało 150 mln zł na budowę; oczekuje na wskazanie przez miasto Gdańsk specjalistów do komitetu organizacyjnego i honorowego budowy. Dodam: komitetu, który ma decydować o tym, jak będzie wyglądać to nowoczesne muzeum, które w sposób obrazowy opowiadałoby nie tylko o tej 7-dniowej bitwie, ale też o męczeństwie wielu Polaków – więźniów, których Niemcy ściągnęli tu do przymusowych prac z obozu koncentracyjnego Stutthof. Muzeum ma zachować unikatową wartość historyczną, przestrzenną, materialną i niematerialną, która będzie symbolizować bohaterstwo oraz ofiarę poniesioną przez polskiego żołnierza.

To muzeum należy się Polakom i światu. Nikt Gdańskowi nie odbiera terenu, samorząd natomiast musi się pogodzić z tym, że to rząd prowadzi politykę zagraniczną, historyczną i patriotyczną. Aktualnie to rząd PiS, Zjednoczonej Prawicy, przywraca właściwą politykę historyczno-patriotyczną wbrew pewnym tendencjom do jej rozmycia w minionych latach. Szkoda, że polityczna opozycja robi wszystko, aby prawda historyczna była niejasna i nieoczywista – aby dzieliła Polaków, a nie łączyła.

Decydujemy o losie jednego z najważniejszych miejsc w historii XX wieku na terenie Polski. Przyjęcie specustawy oznacza początek procesu budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. To jest zadanie państwa polskiego, a nie tylko samorządu. Co, oczywiście, nie wyklucza ich dobrej, partnerskiej współpracy.

2019-07-16 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hospicjum – moja przyszłość

Nigdy nie wiemy, kiedy sami będziemy potrzebowali pomocy!

Za nami święta. Wiele osób odetchnęło z ulgą. Bo – jak pisałam – w jednym ze swoich felietonów niektórzy ludzie świąt nie lubią, z wielu powodów. Przeważnie są to problemy rodzinne, zdrowotne lub finansowe. W przypadku wielu osób nie da się nic z tym zrobić, bo chorzy nie wyzdrowieją, a samotni nagle nie znajdą życiowych partnerów. Gdy jednak ominie się takie „rafy”, można spokojnie popracować nad swoim otoczeniem, by ludzie zbliżyli się do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Papież: słuchajmy Boga, aby nauczyć się słuchać siebie nawzajem

2025-11-06 13:00

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

nauczyć się

słuchać

siebie nawzajem

Vatican Media

Papieska audiencja dla Sióstr Jezusa i Maryi oraz Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza

Papieska audiencja dla Sióstr Jezusa i Maryi oraz Sióstr Misjonarek św. Karola Boromeusza

Tylko słuchając Pana Boga, można nauczyć się naprawdę słuchać siebie nawzajem – powiedział Leon XIV na audiencji dla kapituł generalnych dwóch zgromadzeń zakonnych. Jako były generał augustianów przyznał, że podczas kapituły najważniejsze olśnienia otrzymuje się „na kolanach”, a to, co dojrzewa w salach kapituły, musi być zasiane i przeanalizowane przed Tabernakulum i w słuchaniu Słowa Bożego.

Bóg podejmuje inicjatywę, człowiek odpowiada
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski po spotkaniu z Leonem XIV: to Papież misjonarz

2025-11-06 16:01

[ TEMATY ]

misjonarz

bp Jan Piotrowski

Papież Leon XIV

PAP/ANGELO CARCONI

Misjonarzem pozostaje się na całe życie. Dotyczy to również Leona XIV. Mamy Papieża misjonarza - uważa bp Jan Piotrowski. Wczoraj na audiencji ogólnej pozdrowił Ojca Świętego nie tylko w imieniu Kościoła w Polsce, ale również jako były misjonarz w Peru. Papież nie ukrywał, że jest z tego pozdrowienia bardzo zadowolony.

W misjonarzu rodzi się nowy człowiek
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję