Reklama

Franciszek

Z czym walczy Franciszek

Papież Franciszek ma kilka precyzyjnie określonych głównych celów swojego pontyfikatu. To jego top agenda – kwestie najwyższej wagi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Priorytetem priorytetów jest bez dwóch zdań troska o najuboższych, wykluczonych i żyjących na peryferiach. Ojciec Święty przywiązuje również wielką wagę do dialogu między religiami, szczególnie tego najtrudniejszego, ale i kluczowego – z islamem. Ponadto chce przekonać cały Kościół, że na przeszkodzie ewangelicznego rabanu stoi klerykalizm. To, zdaniem papieża, jedna z głównych kościelnych przywar, które zaciemniają autentyczne świadectwo. Antyklerykałowie to wrogowie księży, Kościoła i zwykle – choć, dla jasności, nie zawsze – Pana Boga. Po przeciwnej stronie jest grupa klerykałów. Kim są? To na pewno ludzie, którzy w przesadny, pochlebczy, choć w większości szczery sposób widzą kapłanów. Wydaje im się, że w ten sposób kochają Kościół, ale w opinii papieża Franciszka, klerykalizm jest postawą naganną, do natychmiastowego porzucenia. Jest on odpowiedzialny za sporo nieszczęść w Kościele. Wina za klerykalizm jest podzielona. Odpowiedzialnych za niego jest część duchownych, dla których jest wygodny, ale to także niektórzy świeccy.

Franciszek mówi o klerykalizmie bardzo często, zarówno w Watykanie, jak i podczas zagranicznych podróży. Piętnuje go w przemówieniach kierowanych do duchownych i do laikatu.

Podziel się cytatem

Anomalia i perwersja

Reklama

Oto niektóre przykłady. Podczas kazania w Domu św. Marty w grudniu 2016 r. mówił o duchu klerykalizmu, „którego się czuje”. Na czym on polega?. „Duchowni czują się lepsi, duchowni oddalają się od ludzi, duchowni zawsze mówią: «to robi się tak, tak i tak, a wy idźcie sobie!»” – potocznie i zrozumiale ujął Ojciec Święty to, co mu przeszkadza w niektórych kościelnych działaniach. Niemal dokładnie 2 lata temu w przemówieniu do chilijskich biskupów zauważył, że winny postaw klerykalnych wśród duchownych jest „brak świadomości przynależności do Ludu Bożego jako sługi, a nie jako szefowie”. Taką postawę nazwał dosadnie „karykaturą otrzymanego powołania”. Piętnowanie klerykalizmu w przemówieniach do biskupów stało się już niemal rytuałem Franciszka. Przestrzega przed tym bardzo często, bo to „anomalia w rozumieniu władzy w Kościele”. W przemówieniu do włoskiej młodzieży użył jeszcze mocniejszego słowa, stwierdził mianowicie, że klerykalizm to „perwersja w Kościele”. Więcej, w słynnym Liście do Ludu Bożego wydanym po wybuchu kolejnej odsłony afery pedofilskiej w Kościele na Zachodzie także nie zabrakło wspomnienia o klerykalizmie. Papież widzi w tej przywarze źródło najcięższych grzechów, w tym przestępstw niektórych duchownych wobec nieletnich. Tam, gdzie występował klerykalizm, tam zwykle dochodziło do tych najcięższych grzechów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Władza jest służbą

Franciszkowi klerykalizm nie jest w smak nie od dziś ani od wczoraj. Z wolą walki z tą anomalią wstąpił na tron Piotrowy, czego wyrazem jest szybka, niezapowiedziana decyzja o likwidacji honorowych tytułów papieskich. Zapadła ona już kilka miesięcy po objęciu przez niego urzędu, w grudniu 2013 r. Bez zbędnej dyskusji i narad zlikwidował tytuły prałata Jego świątobliwości oraz infułata (protonotariusza apostolskiego). Zostawił tylko jeden: kapelana jego świątobliwości, ale może on być przyznawany jedynie duchownym starszym, po 65 r. życia, wyjątkowo zasłużonym dla Kościoła. Dlaczego Franciszek uznał to za jedną z pilniejszych spraw? Po pierwsze – było to łatwe do przeprowadzenia. Po drugie – chodziło o wskazanie kierunku reformy wewnątrzkościelnej, którą chciał wprowadzić, przyjmując wybór kolegium kardynalskiego.

Reklama

Oczywiście, decyzja o likwidacji tytułów ma wymiar przede wszystkim symboliczny. Nie wiązały się z nimi żadne specjalne przywileje oprócz przypisanych strojów i pisma nominacyjnego, które można sobie było co najwyżej przechowywać w osobistym archiwum. Miały one raczej charakter honorowy, w praktyce mało znaczący, ale Franciszek widział w tym zwyczaju symbol tego, z czym chciał – i chce – walczyć: karierowiczostwa i błędnie rozumianej władzy duchownych, która zawsze i wszędzie ma mieć charakter wyłącznie służby, na wzór Syna Człowieczego, który „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć” (por. Mk 10, 45).

Żyje się dla Kościoła

Ojciec Święty mówił i nadal mówi o tym często podczas spotkań z urzędnikami Kurii Rzymskiej czy nuncjuszami apostolskimi. A mówiąc do nich, mówi do całego Kościoła. Podkreśla, że w Kościele kariery się nie robi, w Kościele się służy. Ostatnio szefem Sekretariatu ds. Ekonomii Watykanu został „zwykły” ksiądz, jezuita o. Juan Antonio Guerrero Alves. Papież nie mianował go biskupem ani arcybiskupem, co wcześniej było zwyczajem. Zresztą sam zainteresowany swoje stanowisko przyjął jako misję dla Kościoła i po jej wypełnieniu chciałby, nadal jako zwykły ksiądz, wrócić do zakonnej wspólnoty. Podobny modus operandi miały również wcześniejsze decyzje Ojca Świętego, m.in. te dotyczące Paola Ruffiniego – prefekta Dykasterii ds. Komunikacji czy jego poprzednika – ks. Daria Edoarda Vigano. Bo żyje się dla Kościoła, a nie z Kościoła – wspomniał kiedyś papież.

Budzenie olbrzyma

Reklama

W piętnowaniu klerykalizmu chodzi też o cel pozytywny, a mianowicie o zwiększenie wpływu na zarządzanie Kościołem przez świeckich. Tutaj przeszkodami są nie tylko blokowanie tej możliwości przez „kościelną górę”, ale też brak chęci wśród laikatu, która jest równoznaczna z brakiem wiary, że „widzialność i sakramentalność Kościoła przynależy do całego Ludu Bożego, a nie tylko do nielicznych wybranych i oświeconych” (przemówienie do biskupów Chile, Santiago, 16 stycznia 2018). Chodzi więc o większe włączenie całego ludu Bożego w odpowiedzialność za Kościół. O obudzenie tego olbrzyma, jak się często w Kościele mówi o laikacie.

Reforma Kurii Rzymskiej

Idee papieża poznamy, gdy ostatecznie zreformowana zostanie Kuria Rzymska. Rada K-9 doradzająca papieżowi w tej sprawie, w ostatnim czasie zredukowana do K-6, zakończyła już prace. Pozostał ostatni krok.

Reforma Kurii Rzymskiej to ważne wydarzenie. Od 1588 r., czyli od jej powstania, tylko trzech papieży zdecydowało się na reformę watykańskiej biurokracji. Pierwszy był Pius X, który dokonał zmian w 1908 r., po Soborze Watykańskim I. Sobór Watykański II wymusił kolejną reformę – przeprowadził ją Paweł VI w 1967 r. Ostatnia była decyzją Jana Pawła II, który wprowadził ją Konstytucją apostolską Pastor bonus z 1988 r.

Zmiany strukturalne w Watykańskiej Kurii, które nas czekają, nie są celem samym w sobie. W całym zamierzeniu chodzi o to, żeby urzędowi, który ma wspierać papieża i Kościół, jeszcze jaśniej i wyraźniej wskazać priorytet, którym jest ewangelizacja. Do niej jest przede wszystkim powołany Kościół. Po reformie zmianie ulegną też relacje Kurii Rzymskiej z lokalnymi Kościołami. Pełniej zostanie również wdrożona synodalność – jako model zarządzania i życia kościelnego, wreszcie uwzględniony zostanie fakt, że życie Kościoła przesuwa się bardziej na południe świata niż – tak jak było dotychczas – na północ. A w sumie chodzi o to, o co zawsze chodzi w Kościele, a co dobitnie wyraził papież w grudniowym przemówieniu do kardynałów: „Kuria Rzymska nie jest pałacem ani szafą pełną ubrań, które należy zakładać, aby uzasadnić zmianę. Kuria Rzymska jest żywym ciałem i jest nim tym bardziej, im bardziej żyje pełnią Ewangelii”.

2020-01-14 10:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: nieliczni wiedzą o nas wszystko, my o nich nic, to niebezpieczne

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

papież Franciszek

Catholic News Service/facebook.com

Również w stosowaniu nowoczesnych technik cyfrowych trzeba się kierować zasadami etycznymi. Przypomniał o tym papież Franciszek w przemówieniu do uczestników watykańskiej konferencji o sztucznej inteligencji. Obok specjalistów z zakresu etyki, brali w niej udział przedstawiciele czołowych firm komputerowych, takich jak IBM czy Microsoft, a także reprezentanci świata polityki, jak przewodniczący Parlamentu Europejskiego, czy dyrektor FAO. Na zakończenie obrad podpisali oni apel o kodeks etyczny dla sztucznej inteligencji.

W imieniu nieobecnego z powodu choroby papieża jego przemówienie odczytał abp Vincenzo Paglia. Franciszek przyznaje, że zmiany wywołane przez rozwój techniki cyfrowej mają charakter epokowy. Nasze decyzje, również te najważniejsze, są dziś owocem ludzkiej woli oraz kalkulacji wynikających z różnych algorytmów. Dlatego coraz trudniej jest zrozumieć ich przedmiot, przewidzieć skutki i określić odpowiedzialność.
CZYTAJ DALEJ

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Dzień Dziecka Utraconego

2025-11-03 20:54

Ks. Nikodem Rybczyk

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień Dziecka Utraconego

Dzień ten obchodzony już ponad trzydzieści lat ma na celu także uwrażliwienie społeczeństwa w podejściu do tak traumatycznego wydarzenia, jakim jest poronienie.

W naszej diecezji wzorem lat ubiegłych w tym dniu w kaplicy cmentarnej na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie odbyła się uroczystość pogrzebowa dzieci nienarodzonych, których szczątki znajdowały się w rzeszowskich szpitalach. Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą Zawierzenia Dzieci Zmarłych przed narodzeniem Miłosierdziu Bożemu. Następnie odprawiona została Msza św. pogrzebowa, w której uczestniczyli licznie zgromadzeni wierni, którzy osobiście dotknięci zostali stratą dziecka, jak i ci, którym bliska jest modlitwa w intencji dzieci poczętych a nienarodzonych. W czasie Eucharystii modliliśmy się o miłosierdzie dla wszystkich dzieci, które odeszły przed swoim narodzeniem oraz prosiliśmy w intencji rodziców, o łaskę ukojenia i nadziei, która pozwoli oczekiwać na spotkanie ze swoim dzieckiem w domu Ojca niebieskiego. Po Mszy św. urna z prochami dzieci odprowadzona została do specjalnie przygotowanego grobowca Dzieci Utraconych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję