Reklama

Kościół

Dlaczego warto się spowiadać

Praca nad sobą to wpatrywanie się w Chrystusa, a nie w swój grzech. Skoro mamy poczucie bezsilności, to tym bardziej warto się spowiadać – mówi ks. Janusz Chyła.

Niedziela Ogólnopolska 17/2025, str. 14-15

[ TEMATY ]

grzech

spowiedź

Ks. Janusz Chyła

Archiwum ks. Janusza Chyły

Ks. Janusz Chyła

Ks. Janusz Chyła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Woynarowska: Co Ksiądz sądzi o spowiedziach generalnych, z całego życia – czy powinni je odbywać ludzie, którzy spowiadają się regularnie? Co one dają?

Ks. Janusz Chyła: Zachęta do spowiedzi generalnej może pochodzić z dwóch źródeł – zewnętrznego i wewnętrznego. Proponowana jest w przełomowych momentach życia, takich jak zawarcie sakramentu małżeństwa, złożenie profesji zakonnej, przyjęcie sakramentu święceń. W przypadku narzeczonych – jeśli nie mieszkają razem – pierwsza spowiedź powinna być potraktowana jako generalna, a druga, krótko przed zawarciem sakramentu, powinna obejmować czas od poprzedniej spowiedzi. A jeśli ma miejsce jedna spowiedź, to również powinna mieć cechy generalnej.

Reklama

Zachęta wewnętrzna wynika natomiast z głosu sumienia. Okolicznością dopingującą mogą być doświadczenie osobowego spotkania z Bogiem, pragnienie głębokiego nawrócenia, udział w rekolekcjach – np. ignacjańskich lub Lectio divina, uświadomienie sobie, że w przeszłości miała miejsce spowiedź świętokradcza, polegająca np. na zatajeniu grzechu ciężkiego. Doświadczamy też rozwoju świadomości grzechu oraz wrażliwości sumienia. Niekoniecznie jednak uświadomienie sobie tego, iż w przeszłości nie został wyznany grzech ciężki, sprawia, że spowiedź była świętokradcza, ponieważ w trakcie jego popełniania mogliśmy nie mieć świadomości wagi czynu. Tak więc osoby, które spowiadają się regularnie tylko w szczególnych okolicznościach, powinny przystąpić do spowiedzi generalnej. Z kolei osoby o nadwrażliwym sumieniu, które mają wątpliwości, czy się wcześniej dobrze spowiadały, zasadniczo nie powinny powtarzać spowiedzi generalnej. Rozeznanie jednak winno się dokonywać z pomocą stałego spowiednika.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spowiedź generalna to spojrzenie na własne życie z lotu ptaka. Jeśli wcześniejsze spowiedzi były ważne, to nie wymaga ona szczegółowego wracania do poszczególnych grzechów, polega bardziej na zarysowaniu kierunków w życiu, przedstawieniu poważniejszych upadków oraz wyznaniu tego, co nam na sumieniu najbardziej ciąży.

Owocem każdej dobrze przeżytej spowiedzi jest pojednanie z Bogiem, Kościołem, ludźmi, a także z własnym wnętrzem i osobistą historią życia. Przyjęcie miłosierdzia, pokoju serca oraz łask, które pomagają w przemianie życia, wytrwaniu w dobrych postanowieniach oraz w nabraniu odwagi do tego, by naprawić to, co powinno być naprawione i co może być jeszcze naprawione.

Przystąpienie do spowiedzi generalnej winno uwzględnić możliwości spowiednika. Nie powinna się ona dokonywać w czasie, kiedy dużo osób przystępuje do spowiedzi, a spowiedników jest niewielu, lub kiedy wiemy, że spowiednik będzie musiał za chwilę opuścić konfesjonał, aby sprawować Mszę św. Dobrze więc czas takiej spowiedzi ustalić wcześniej.

Są spowiedzi, które nic w życiu nie zmieniają, bo uniemożliwia to powtarzalność grzechów, nad którymi nie potrafimy zapanować. Czy warto się spowiadać, skoro mamy takie poczucie bezsilności?

Reklama

Kto miałby oceniać, że nie zmieniają? Niestety, skłonność do czynienia zła jako skutek grzechu pierworodnego i osobistych grzechów będzie towarzyszyć nam do końca życia. Stąd też powtarzalność upadków. Nie powinniśmy jednak tracić nadziei, że przyjdzie czas uporania się z nimi. Istotne są wola i gotowość współpracy z łaską, ale nie wystarczą szczera spowiedź, żal i samo zewnętrzne postanowienie poprawy. Trzeba podejmować wysiłki zmierzające do skutecznej walki z pokusami, a w konsekwencji z grzechem, który jest jej skutkiem. Grzech, który jest nałogiem, wymaga działań, które pomogą go zwalczyć. Może być również potrzebna jakaś forma terapii. Jeśli jakiś grzech ma formę nałogu, to każdy dzień jest walką, a zwycięstwo – sukcesem, za który należy Bogu dziękować i którym warto się cieszyć, aby nabrać sił na kolejny dzień zmagania. Również w przypadku powtarzających się upadków stały spowiednik może być bardzo pomocny.

Praca nas sobą to wpatrywanie się w Chrystusa, a nie w swój grzech. Skoro mamy poczucie bezsilności, to tym bardziej warto się spowiadać. Bezsilność to argument na drodze wzrastania w pokorze. Większym zagrożeniem od bezsilności jest przekonanie, że ze wszystkim możemy sobie poradzić sami.

Czy spowiednik wie, kiedy spowiedź jest byle jaka, na szybko – bo np. mam być chrzestnym, nowożeńcem, świadkiem na ślubie? Czy kapłan ma możliwość reakcji? A co w sytuacji, gdy wie, że penitent kłamie? Czy taka spowiedź jest ważna?

Do spowiedzi trzeba się przygotować. Kapłan przygotowuje się przez modlitwę w intencji penitentów, a także poszerzanie wiedzy. Penitenci natomiast, którzy podejmują jakieś zadanie w Kościele, zazwyczaj wcześniej spotykają się z kapłanem w biurze parafialnym i otrzymują kartki do spowiedzi. Na tym etapie warto zaopatrzyć ich w rachunek sumienia i poświęcić nieco czasu na krótką katechezę przed spowiedzią.

Reklama

Wiele godzin spędzonych w konfesjonale z jednej strony grozi rutyną, ale z drugiej sprawia, że jako kapłani zyskujemy większą zdolność rozeznawania stanów duchowych i moralnych penitentów. Po latach posługi niewiele po ludzku może nas zaskoczyć. To raczej penitentom, którzy znają jedynie swój świat wewnętrzny, może się wydawać, że są niepowtarzalnymi „przypadkami”. Jako ludzie jesteśmy do siebie podobni, także w moralnych wzlotach i upadkach. Dlatego spowiednik, obok podejmowania posługi wobec innych, sam musi korzystać z tego sakramentu. To sprawia, że zyskujemy również wrażliwość wobec ludzi klękających przy kratkach konfesjonału, którym towarzyszą stres, lęk i myśl, jak zostaną przez księdza potraktowani. Nasza misja to naśladowanie Dobrego Pasterza i pomoc w otwarciu serc na przyjęcie łaski miłosierdzia.

Oczywiście, spowiednik może wiedzieć, że ktoś kłamie, i mieć jednocześnie ograniczone pole działania. Nie może bowiem wiedzy pozyskanej przy okazji spowiadania jednej osoby wykorzystać przy spowiedzi drugiej. Byłoby to ujawnieniem tajemnicy. Ale może mu też intuicja podpowiadać, że penitent, spowiadając się, nie dotyka istoty rzeczy, relacji z Bogiem, a odnosi się tylko do wyznania formalnego przekroczenia przykazań Bożych lub kościelnych albo z braku wiary pozbawiony jest całkowicie poczucia grzechu. Takie sytuacje są trudne do rozeznania.

Ważna zasada w medycynie mówi: primum non nocere (po pierwsze nie szkodzić). W konfesjonale natomiast mamy nie przeszkadzać Chrystusowi w dotarciu do człowieka. Aby spowiedź była ważna, muszą być spełnione warunki, na które odpowiedzią są słowa rozgrzeszenia. Kiedy spowiedź jest nieszczera, brakuje żalu lub postanowienia poprawy, to słowa wypowiedziane przez księdza nie są wystarczające, aby nastąpiło odpuszczenie grzechów. W wyjątkowych przypadkach, kiedy udzielenie rozgrzeszenia jest odłożone w czasie, ważne są również delikatność i empatia wobec penitenta. Wszyscy potrzebujemy pokory wobec Boga, ludzkiej historii oraz własnych kompetencji.

2025-04-23 07:45

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego te grzechy są główne?

Niedziela Ogólnopolska 37/2024, str. 22-23

[ TEMATY ]

grzech

pl.wikipedia.org

Wiele wieków doświadczenia ludzi pozwoliło wskazać te grzechy, które mają szczególne znaczenie. I choć dany człowiek nie wszystkim tym wadom ulega, nie jest od nich wolny, a ich listy pomagają dostrzec nasze słabe punkty.

Tradycyjna dawniej u nas lista grzechów głównych brzmiała: pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo. Obecnie oficjalny Katechizm Kościoła Katolickiego wylicza je tak: „pycha, chciwość, zazdrość, gniew, nieczystość, łakomstwo, lenistwo lub znużenie duchowe” (n. 1866).
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski odniósł się do protestu ws. koncertu Fundacji Dzieci Wrzesińskich

2025-10-28 20:52

[ TEMATY ]

protest

koncert

prymas Polski

flickr.com/ Episkopat News

Abp Wojciech Polak w dniu 60. rocznicy deklaracji Soboru Watykańskiego II „Nostra aetate” o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich przesłał list do Fundacji Dzieci Wrzesińskich w związku z odwołanym koncertem Louisa Lewandowskiego. „Akcja protestacyjna, którą sprowokowały skrajne środowiska, pełna była emocji, niestety opierała się w wielu miejscach na kłamstwach i półprawdach oraz w znacznym stopniu zniekształcała nauczanie Kościoła” - napisał prymas.

Szanowni Państwo,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję