Bp Mazur do kapłanów: w wypełnianiu posługi nie szukajcie dróg na skróty
Okres Bożego Narodzenia to w diecezji ełckiej czas rejonowych spotkań opłatkowych kapłanów z pasterzami diecezji. Ze względu na stan epidemiologiczny i obostrzenia odbywają się one w ścisłym rygorze sanitarnym do 14 stycznia.
W katedrze ełckiej spotkanie opłatkowe rozpoczęło się Adoracją Jezusa w Najświętszym Sakramencie, którą poprowadził bp Jerzy Mazur, biskup ełcki.
Następnie, po odczytaniu Ewangelii, słowo do prezbiterów skierował pasterz diecezji. Bp Mazur dziękując kapłanom za ich dotychczasową posługę i kapłańskie świadectwo wiary w tym trudnym czasie, podkreślił, że Jezus przychodzi do nas i przynosi pokój, byśmy odkryli, że Bóg ma w nas upodobanie. „Czas pandemii niesie lęk, strach zagrożenia, ale także i dobro. Dziękuje Wam za pomoc niesioną potrzebującym, chorym w posłudze sakramentalnej, za kreatywność w szukaniu sposobów by pomóc ludziom na drodze zbawienia”.
Biskup zwrócił uwagę, że wielu współczesnych ludzi jest zagubionych i ulega zeświecczeniu. Rodzi to nowe wyzwania przed duszpasterzami. Wskazując na osobę św. Józefa i nawiązując do Roku św. Józefa, ordynariusz przypomniał, że „kapłan nie może się lękać, ale winien być człowiekiem zawierzenia, pokładając zawsze ufność w Opatrzności”.
Reklama
„W wypełnianiu posługi nie szukajcie dróg na skróty, ale patrzcie na wszystko oczyma wiary, zaufania i miłości. Miejcie jak św. Józef `twórczą odwagę`, która pokonuje strach a w chwilach trudnych wydobywa z człowieka niespodziewane możliwości” – zachęcał biskup.
Podziel się cytatem
Na zakończenie ordynariusz diecezji ełckiej życzył zgromadzonym kapłanom, aby odkrywali, że „Bóg ma w was upodobanie i abyście z taką samą miłością patrzyli na drugiego człowieka. A wszyscy, którzy są powierzeni waszej opiece widzieli i doświadczyli poprzez waszą służbę i posługę czułości Boga”.
Po wspólnym przełamaniu opłatkiem ogłoszenia Kurii Diecezjalnej zakończyły spotkanie.
Film “Powołany” dotarł do szerokiej publiczności. Teraz powstaje jego druga część, która jest odpowiedzią na utratę autorytetu Kościoła i załamanie wartości moralnych, które widzą w społeczeństwie autorzy filmu.
Film “Powołany” to film opowiadający o miłości Boga przejawiającej się poprzez sakrament kapłaństwa. Zaledwie od kwietnia tego roku dotarł on do milionów widzów, a teraz powstaje jego kontynuacja. “Powołany 2” ma opowiadać o spotkaniu księdza z młodzieżą, które stanie się lekcją życia dla obu stron. Będzie to dokument fabularyzowany, a na ekranie zobaczymy uznanych polskich aktorów.
Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.
„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
Pasterz odważny i niezłomny w wierze, człowiek walczący z fałszywymi oskarżeniami, obrońca fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej, gotowy do dialogu nawet z tymi, którymi inni pogardzali. Tak wspominał dziś kard. Dukę podczas jego pogrzebu w praskiej katedrze abp Graubner. „Wzruszające było widzieć mężczyzn, którzy choć twierdzili, że są niewierzący, to prosili go o błogosławieństwo” – wspominał aktualny Prymas Czech.
Mszę pogrzebową w katedrze św. Wita odprawił prymas Czech, praski arcybiskup Jan Graubner, natomiast ostatnie obrzędy poprowadził abp Jude Thaddeus Okolo, nuncjusz apostolski w Czechach. Podczas liturgii zabrzmiało Requiem b-moll, op. 89 Antoniego Dvořáka. Dary do ołtarza przyniósł jeden ze współwięźniów kard. Dominika Duki. Nad jego trumną zabrzmiała też modlitwa w języku ormiańskim, a po hebrajsku odśpiewano Psalm XVI. Był to wymowny wyraz sympatii, jaką cieszył się zmarły purpurat wśród Ormian i Żydów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.