Policja: tymczasowy zakaz wejścia do lasu między Karwinami a Chwarznem; trwa obława na Grzegorza Borysa
Policja, która prowadzi czynności poszukiwawcze 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zamordowanie 6-letniego syna, apeluje, by przez nie wchodzić do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego między Karwinami a Chwarznem.
We wtorek od rana funkcjonariusze policji przeszukują w poszukiwaniu Grzegorza Borysa lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, które znajdują się miedzy dzielnicami Gdyni - Chwarznem a Dąbrową. Policyjne radiowozy stoją na ul. Chwarznieńskiej, Wiczlińskiej i Obwodnicy Trójmiasta. Podobnie, jak w poniedziałek kierowcy muszą liczyć się dużymi utrudnieniami w ruchu podczas poruszania się po Trójmieście.
"Z uwagi na prowadzone czynności poszukiwawcze w konkretnym miejscu apelujemy, by przez najbliższe godziny nie wchodzić do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego między gdyńskimi dzielnicami Karwiny i Chwarzno" - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa KWP w Gdańsku kom. Karina Kamińska.
Dodała, że ze względu na dobro śledztwa nie może ujawnić więcej szczegółów.
Lasy, gdzie działania prowadzi policja, to obszar Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego odgrodzony ul. Wiczlińską i Chwarznieńską; przez środek którego biegnie Obwodnica Trójmiasta. Teren jest pagórkowaty i pokryty gęstym liściastym i częściowo mieszanym lasem. Przez park wiedzie kilka szlaków turystycznych pieszych i rowerowych - lasem można dostać się z dzielnicy Dąbrowa na Chwarzno i Witomino.
W poniedziałek późnym wieczorem policja zablokowała przejazd aut ulicami Wiczlińską i Chwarznieńską w Gdyni, które przez kilka kilometrów wiodą przez lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Reklama
Do późnych godzin nocnych nad kompleksem leśnym między Chwarznem a Dąbrową krążył policyjny śmigłowiec.
Wtorek jest piątym dniem szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej policjantów wspieranych przez Żandarmerię Wojskową, Straż Leśną oraz strażaków.
44-letni Grzegorz Borys jest podejrzany o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek rano w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie.(PAP)
Historią niedźwiedzia, który zaatakował ekologa w Bieszczadach, od niedawna żyje cała Polska. Do dziś trudno doszukać się logiki w działaniu aktywistów ekologicznych, którzy najpierw domagali się zaprzestania prac leśnych w okolicy gawry niedźwiedzia, a potem sami naruszyli teren bytowania zwierzęcia. Radzimy, jak nie spotkać niedźwiedzia i co zrobić, gdy już się na niego natkniemy.
Niedzielny listopadowy wieczór. Las w okolicach dawnej wsi Hulskie w woj. podkarpackim. Dwie osoby zbliżają się do niedźwiedziej gawry. Chcą udowodnić, że siedlisko zwierzęcia zostało zniszczone podczas wycinki drzew. Tymczasem z gawry wyłania się niedźwiedź i traktuje intruzów w typowym dla siebie stylu. To, niestety, nie jest scenariusz filmu dla ludzi o mocnych nerwach, a autentyczne wydarzenia, które rozegrały się niedawno w Bieszczadach. Szczęśliwie bohaterowie uszli z życiem, ale dramat był o krok.
O spotkaniu z prezydentem Zełenskim, ważnej roli Europy i jej sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi na rzecz pokoju na Ukrainie, ale też o możliwości podróży do tego kraju rozmawiał Papież z dziennikarzami, opuszczając wieczorem rezydencję w Castel Gandolfo. Leon XIV odpowiedział też m.in. na pytanie o datę możliwej przeprowadzki do Pałacu Apostolskiego i na komentarz dotyczący tego, że „nie modlił się”, podczas wizyty w stambulskim meczecie.
Pytany o szczegóły spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, Papież powiedział, że „oczywiście, głównym tematem była kwestia wojny i sposoby poszukiwania porozumienia i zawieszenia broni”. Podkreślił, że rozmowy dotyczyły także uprowadzonych dzieci oraz więźniów i tego w jaki sposób „Kościół może pomóc w sprowadzeniu na Ukrainę zwłaszcza [tych – przyp. red.] dzieci”. Dopytywany o działania Watykanu w tym zakresie, podkreślił, że większość tych działań „przebiega, niestety, bardzo powoli” i odbywa się za kulisami. „Wolę nie udzielać komentarza, poza tym, że kontynuujemy prace nad tym i starania, by te dzieci mogły powrócić do swoich domów i rodzin”.
Biskup świdnicki Marek Mendyk udzielił wiernym dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych oraz pokutnego charakteru piątku przypadającego 26 grudnia 2025 r. Tego dnia Kościół obchodzi święto św. Szczepana, męczennika, a jednocześnie drugi dzień uroczystego świętowania Narodzenia Pańskiego.
W dekrecie, wydanym na mocy kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, biskup podkreśla, że dyspensa została udzielona dla dobra duchowego wiernych świętujących pamiątkę przyjścia Zbawiciela.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.