Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Spotkać Boga w ciszy i modlitwie

Podczas audiencji generalnej 5 września Benedykt XVI kontynuował cykl katechez poświęconych szkole modlitwy, zwracając tym razem uwagę na wskazówki, jakie niosą ze sobą treści Księgi Apokalipsy św. Jana. Powiedział, że w związku z zalewem słów jesteśmy za mało przyzwyczajeni do słuchania tego, co Bóg chce nam powiedzieć. - Nieustanna modlitwa budzi w nas poczucie obecności Pana w naszym życiu, w historii, a Jego obecność podtrzymuje nas, prowadzi i daje wielką nadzieję - mówił Ojciec Święty. Zwrócił uwagę, że każda modlitwa, nawet ta w samotności, nigdy nie jest izolowaniem się, ale jest życiodajną siłą, która karmi chrześcijańskie życie. Odnosząc się do pierwszych wersetów Księgi Apokalipsy, zauważył, że nasza modlitwa jest przede wszystkim słuchaniem Boga, który do nas mówi. Ojciec Święty przypomniał, że wytrwała modlitwa jest również upodobnieniem się do Boga, pozwala Mu wejść w życie człowieka i kierować nim, udzielając radości oraz pokoju.

Siewca wyszedł siać

Benedykt XVI naucza

Był człowiekiem Bożym, który nie tylko studiował Pismo Święte, ale bardzo je kochał, uczynił je światłem swego życia, aby wszystko było „ad maiorem Dei gloriam” - na większą chwałę Bożą. Właśnie dlatego mógł on uczyć wiernych i ludzi poszukujących prawdy, że jedynym słowem godnym tego, aby je słuchać, przyjąć i naśladować, jest Słowo Boże, gdyż wskazuje ono wszystkim drogę prawdy i miłości.
Z przesłania na pogrzeb kard. Carla Marii Martiniego, 3 września 2012 r.

Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. Apokalipsa św. Jana Apostoła uczy nas modlitwy, która rodzi poczucie bliskości Chrystusa, uświadamia Jego obecność i działanie w nas oraz w dziejach świata. On jest naszą mocą i nadzieją. Darzy nas radością i pokojem. Prośmy, by On sam przewodził naszemu życiu i nam błogosławił. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Do Polaków podczas audiencji generalnej, 5 września 2012 r.

Przesłanie papieskie

Do wiernych archidiecezji lwowskiej

Z okazji 600. rocznicy utworzenia metropolii lwowskiej Benedykt XVI przekazał swoje orędzie na ręce emerytowanego prefekta Kongregacji Ewangelizacji Narodów kard. Jozefa Tomko, którego 11 sierpnia br. mianował swym osobistym wysłannikiem na te uroczystości. „Niech godne obchody tego jubileuszu przyczynią się do umocnienia wspólnoty kościelnej w słuchaniu Boga - życzył Papież wiernym archidiecezji. Papież przypomniał, że „w tamtych odległych czasach arcybiskupi Kościół metropolitalny został opatrznościowo przeniesiony do tego, błogosławionego przez Pana, miasta”. Kościół lwowski, „rozsiewając ziarna duchowe, wspierany przez łaskę Bożą, rozwinął się i przyniósł obfite owoce” - napisał Ojciec Święty. Podkreślił, że w naszych czasach dodatkowym bodźcem dla wiernych, aby zbliżyć się do Zbawiciela i iść za Nim, była osobista zachęta wypowiedziana przez bł. Jana Pawła II, gdy odwiedził on tę archidiecezję.

Uczniowie Ratzingera

Relacje katolicko-luterańskie

Benedykt XVI zawsze był przekonany, że w relacjach z luteranami konieczne jest oczyszczenie pamięci - powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Stephan Horn, niemiecki salwatorianin, przewodniczący stowarzyszenia byłych uczniów Ojca Świętego. W rozmowie z papieską rozgłośnią podsumował on tegoroczne spotkanie „Ratzinger Schülerkreis”.
Ks. Horn, pytany o konkretne idee związane z obchodzonym w 2017 r. pięćsetleciem reformacji, powiedział, iż powstał pomysł obustronnego uznania win. - Ojciec Święty zawsze uważał, że konieczne jest oczyszczenie pamięci. Jest to temat, który opracowywał od dawna. Oczywiście, nie można przekreślić faktów historycznych, ale różnica polega na tym, jak te sprawy są postrzegane: usunięcie trucizny tych konfliktów jest prawdziwym uzdrowieniem - zaznaczył. Wskazał, że takie uznanie win pomaga w budowaniu lepszej przyszłości i dodał, że chodzi nie tylko o wielkie wydarzenia, ale o dokonywanie takich gestów w życiu codziennym.

Na blogach piszą

Beztroski świat zakochanych burzy się, kiedy jedno z dwojga przestaje budować świat dla ukochanej osoby, a zaczyna budować go dla siebie. Koncert miłości przekształca się w kakofonię egocentryzmu, gdy jedno przestaje grać na swoim instrumencie dla drugiej połowy, a zaczyna grać tak, by w ten sposób przydać swej roli więcej mocy i blasku.
Jr3

Wielu spośród krytyków stanu współczesnego Kościoła ustawia się w fałszywej w istocie dychotomii - Kościół otwarty i Kościół walczący. Jest to bowiem przyjęcie narracji narzucanej przez przeciwników wiary. Jest to dzielenie tego, co powinno być jednością, to wprowadzanie walki w miejsce, w którym królować powinna miłość.
Leszek71

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św. Faustyny!

[ TEMATY ]

duchowość

czyściec

Adobe Stock

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Dusze czyśćcowe, płaskorzeźba z kościła Herz Jesu w Wiedniu

Każdy z nas ma chwile, w których zadaje sobie pytanie: co będzie po śmierci? Od razu niebo, a może najpierw czyściec? Jeśli tak, to jak tam jest? To aż tak bolesna rzeczywistość? Poznaj kilka cytatów z Dzienniczka św. Faustyny mówiących o wizji czyśćca.

Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe (Dz. 20).
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam, byłam u Pana Jezusa i widziałam wszystko...

[ TEMATY ]

świadectwo

stock.adobe.com

Straszny wypadek samochodowy, śpiączka i po miesiącu rozpoczęcie procedury odłączania od aparatury podtrzymującej życie. To początek historii nawrócenia kobiety, która interesowała się czarną magią, wróżbiarstwem, wywoływała duchy, zażywała narkotyki i nadużywała alkoholu. Kobiety, która jedną nogą przekroczyła granicę śmierci i zobaczyła, co jest po drugiej stronie...

Kobiety, która lekarzowi z oddziału intensywnej terapii powiedziała, gdzie chowa wódkę z sokiem pomarańczowym w pokoju socjalnym, ponieważ widziała to spod sufitu, leżąc w śpiączce na OIOM-ie. Jakim cudem? Poznajcie historię Irminy Sosnkowskiej z Poznania.
CZYTAJ DALEJ

Od 20 lat pomagają bliźnim w potrzebie

2025-11-03 20:56

fot. Archiwum Caritas

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

Jednym z fundamentalnych zadań każdej wspólnoty parafialnej jest troska o ludzi dotkniętych różnymi formami ubóstwa. W szczególny sposób w dzieło pomocy bliźnim w potrzebie włączają się Parafialne Zespoły Caritas, funkcjonujące we wszystkich parafiach Diecezji Rzeszowskiej.

26 października 2025 r. Parafialny Zespół Caritas w Lisowie świętował 20-lecie swojej działalności. Został on powołany do istnienia wkrótce po utworzeniu parafii, wydzielonej w 2005 r. z sąsiedniej parafii w Skołyszynie. Uroczystej Mszy św., w czasie której dziękowano za dokonane i otrzymane w ciągu 20 lat dobro, przewodniczył dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotr Potyrała, w koncelebrze z proboszczem parafii – ks. Bogdanem Klocem. Nawiązując do Ewangelii o pokornej modlitwie celnika – dyrektor rzeszowskiej Caritas podziękował całej wspólnocie parafialnej na czele z członkami Parafialnego Zespołu Caritas za pokorną pomoc ubogim, świadczoną nie tylko od święta, ale na co dzień. „Czasem wystarczy odwiedzić samotną staruszkę, biednemu sąsiadowi zanieść paczkę ze świątecznym prezentem, kupić lekarstwo temu, kto nie ma pieniędzy. A zawsze – możemy pomodlić się za tych ludzi. Wtedy na ich twarzy pojawi się uśmiech, a sercu radość. Bo dzięki wam poczują, że Jezus o nich nie zapomniał; że Jezus ich miłuje” – mówił kaznodzieja. Na zakończenie Mszy św. przewodnicząca Caritas w parafii Lisów otrzymała pamiątkowy dyplom wdzięczności, podpisany przez Biskupa Rzeszowskiego Jana Wątrobę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję